Z wielkim smutkiem informujemy, że 9 marca zginął tragicznie nasz kolega, Kuba Fedorowicz. Dla nas - Fred.
Był człowiekiem pełnym zapału do wszystkiego: wyjazdów, spotkań i rozmów z ludźmi. Imponował nam konsekwencją, z jaką dążył do realizacji swoich pomysłów i marzeń. Śmiał się bez przerwy. Kochaliśmy Jego dystans do świata i skłonność do zamieniania w żart wszelkich konfliktowych sytuacji.
Niedawno wrócił z wielomiesięcznej podróży po Ameryce Południowej. Wiele Jego życiowych planów wiązało się z Ameryką: chciał wydać zapiski ze swojej podróży, a za kilka tygodni miał tam wrócić w charakterze przewodnika. Z Ameryki przywiózł również masę pięknych zdjęć.
Uwielbiał góry, wspinaczkę i żeglarstwo. Chociaż nie zdążył poprowadzić w Kole zbyt wielu wyjazdów, zawsze służył nam pomocą i pomysłami. Kuba był członkiem Koła od 2009 roku. W kwietniu skończyłby 25 lat.
Będziemy Go zawsze pamiętać.
Rodzicom, Siostrom i Całej Rodzinie Kuby składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Pożegnamy Kubę w piątek, 16 marca o godzinie 14 w kościele św. Wawrzyńca na Woli, oraz na Cmentarzu Wolskim.
Fred nie lubił kwiatów, więc nie przynoście ich w piątek. Zamiast tego, prosimy Was o wpłatę na rzecz fundacji spełniającej marzenia dzieci.
Rodzina Kuby prosi o nieskładanie kondolencji.